Dostatek i ochrona pełne ziół
Nasi przodkowie w swej pokoleniowej mądrości, budowanej na tradycji i kontakcie z Naturą, doskonale wiedzieli, jakie rośliny umieszczać w oknach, jakie zioła hodować na domowych parapetach, a jakie sadzić w ogrodach, by zapewniały domownikom ochronę przed tym co szkodliwe, by niosły dostatek i szczęście. Zaglądamy do almanachu pradziadków, by czerpać z ich doświadczenia i ludowej wiedzy.
Zacznijmy od jemioły, o której słyszeli chyba wszyscy. Do dzisiaj wieszana raz do roku, kiedyś obowiązkowo przez cały rok musiała wisieć w oknie, razem z gałązką jarzębiny, brzozy i dębu. Jemioła miała gwarantować gospodarstwu dobrobyt, szczęście, ale i szczególną ochronę – przy ścinaniu jej należało jednak uważać, by nie upadła na ziemię, a raz do roku w tzw. Szczodre Gody wymieniać na nową.
Z kolei jarzębina miała służyć ochronie przed urokami i tzw. złym okiem, wymieniano ją na nową w równonoc jesienną by służyła przez kolejny rok. Do dzisiaj bywa nazywana „drzewem wiedźm”, jako że na każdej gałązce ma 13 listków i zawarta jest w niej magia wyjątkowego rodzaju.
Gałązki brzozy chroniły domostwo przed uderzeniami piorunów, podobnie wisiały w oknach przez cały rok, a wymieniane były na nowe w dzień „Zielonych Świątków”.
Gałązka dębu zapewniała ochronę przed złymi duchami, zawiścią ludzką i zazdrością sąsiadów, wymieniano ją na nową w noc przesilenie wiosennego.
Zgodę i miłość w domu gwarantowały rozłożone na parapecie listki laurowe, ich liczba musiała być zawsze nieparzysta i wymieniane były każdego tygodnia na nowe.
Na parapecie w kuchni prababek stało też geranium, które chroniło przed zatruciem i aloes, gwarantujący ochronę przed nieszczęśliwymi wypadkami związanymi z ogniem w kuchni.

Niezbędne w kuchni mięta i bazylia chroniły przed pleśnią, psuciem się produktów spożywczych, a także przed zatęchłym powietrzem i przed nieszczęśliwymi wypadkami.
Gałązka lawendy, wrotyczu i rozmarynu związane w mały bukiecik trzymane były w szafkach kuchennych, jako doskonała ochrona przed molami i zabezpieczenie pożywienia.
Zapach wrotyczu odstrasza wszelkie robactwo i gryzonie, dlatego w każdym kącie i szafkach, gdzie przechowywano mąkę, kaszę lub ryż zawieszano gałązkę wrotyczu.
Podobnie odstraszająco na mole działa lawenda – zawieszony w szafkach lub szafach lawendowy bukiecik skutecznie odstraszy mole, które nie znoszą jej zapachu.

Do oczyszczania ze złorzeczeń i usuwania skutków tzw. złego oka stosujemy bylicę boże drzewko lub pospolitą, dziewannę, liść laurowy, lawendę, ostrożeń warzywny.
Oczyszczaniu z klątw, uroków i działań czarnej magii służy bylica boże drzewko i pospolita oraz piołun, dziewanna, jałowiec, liść laurowy, lawenda, ostrożeń warzywny, sosna, werbena, wrotycz.

Podziel się twoim doświadczeniem i wiedzą na temat ziół i roślin. Pamiętasz takie opowieści, przekazywane przez babcie albo w rodzinie?
Autor: Agnieszka Wykrota – Przysiwek
CEO Neurocoaching Institute of Knowledge UK, Trenerka EFT i Cellular EFT, Neurocoach, Trainer Instructor IANLP, Coach ICI, Certyfikowana Hipnoterapeutka – Master Hipnozy, NLP Master IANLP i IN, Mistrzyni Reiki i Angel Reiki, Certyfikowana Nauczycielka Soul Body Fusion®, Radiestetka, Ukończyła Akademię Psychobiologii oraz Theta Healing Institute of Knowledge
Fot. własne