Prośba do Wszechświata

Opowiem wam historię o pewnym człowieku w sile wieku, który marzył o bogactwie i dobrej posadzie. Lata biegły, a on wciąż mieszkał w tym samym domu na przedmieściach, jeździł tym samym starym samochodem, płacił rosnące wciąż rachunki. I marzył o lepszym życiu. W lepszej pracy, gdzie dobry szef doceniłby jego umiejętności, gdzie dostałby podwyżkę, może nawet awans… Gdzie zacząłby żyć. Wiele o tym myślał. Te myśli płynęły zewsząd. Włączał telefon i z portali społecznościowych wyzierały kolorowe zdjęcia kolegów ze szkoły, opalających swoje wysportowane ciała na ciepłych plażach.

- Ach, ci to wiedzą jak żyć, aż przykro patrzeć na tą radość – powtarzał sobie w duchu.

Włączał telewizor i do razu atakowały go reklamy najlepszych marek samochodów i dołączone do nich piękne kobiety.

- Ciekawe kogo na nie stać. Musiałbym chyba zacząć kraść albo dilować – zgrzytał zębami, myśląc o swoim biednym losie.

Kiedy przechodził przez osiedle, obok rozległej posiadłości jednego z sąsiadów, zerkał ponad ogrodzeniem na sączących drinki przy basenie ludzi i biegające wokół roześmiane dzieciaki.

- Temu to się ułożyło. No tak, albo bogaty z domu albo wiedział, jak zachachmęcić w podatkach. Ciekawe, ile płaci kobiecie do sprzątania, bo pewnie sknerus – przygryzał wargi, a myśli nieustannie goniły jedna drugą. I z każdą kolejną myślą ogródki sąsiadów były coraz bardziej zielone, a życie innych coraz bardziej spływało lukrem.

Kiedy pewnego wieczoru otworzył okno, by spojrzeć na rozświetlone okna sąsiadów, tam akurat panowała cisza i było ciemno. Za to na niebie roiło się od gwiazd. Błyszczały mocnym, pulsującym światłem. I nagle jedna z nich jakby oderwała się od przestrzeni nieba i zaczęła delikatnie przesuwać się w dół nieboskłonu.

- Ooo, spadająca gwiazda – krzyknął na głos, zaskoczony widokiem mężczyzna. – Moja matka zawsze mówiła, że taka gwiazda spełnia trzy życzenia… - i w tym samym momencie poczuł niedowierzanie i wahanie. – A może to były bajki dla dzieci.. – spojrzał jeszcze raz na wygaszone światła w domu sąsiadów, potem na niebo. I wtedy usłyszał wewnętrzny głos: Zaryzykuj.

- No więc… hmmm. Po pierwsze, chciałbym mieć taki piękny, duży dom jak sąsiad.

Kolejnego dnia nic szczególnego się nie wydarzyło. Za to dwa dni później, w drodze ze sklepu, usłyszał nowinę. Sąsiad dostał wiadomość, że jego bezdzietna cioteczna babka, z którą przez lata nie utrzymywał żadnego kontaktu, zapisała mu w testamencie dwie kamienice w centrum miasta i ziemski dworek z połaciami gruntu, które sama odziedziczyła po swoim, zmarłym dawno temu, mężu. Mężczyzna aż przysiadł z wrażenia.

- Jak to możliwe…? To przecież mnie miało być lepiej! – na przemian nie dowierzał i oburzał się, nie mogąc zrozumieć zamysłów Wszechświata.

Tego wieczoru znów usiadł w otwartym oknie i tym razem głośno i wyraźnie powtórzył swoje kolejne życzenie.

- Chcę awansować i mieć takie dobre stanowisko w pracy, jak ma Leon, dobrze zarabiać bez nadmiernego wysiłku – odetchnął z ulgą, zadowolony z tak konkretnie zgłoszonego życzenia. I nawet stanął mu przed oczami obraz znajomego Leona, który za biurkiem, w ciszy i spokoju spędza całe dnie w pracy. Uśmiechnął się do siebie, bo też by tak chciał…

Minęło kilka dni. Do firmy przyszła informacja o zmianach kadrowych. Dyrektor działu przechodził do centrali firmy i szykowano na jego miejsce nową obsadę. Otrzymał ją… Leon.

- To jest niedorzeczne! – mężczyzna wybuchł ogromnym gniewem na wieść o tych zmianach. – Gdzie tu sprawiedliwość? To miały być życzenia dla mnie, nie da innych!

I wtedy usłyszał ponownie wewnętrzny głos: Naprawdę…?

W pierwszej chwili nie zrozumiał. Dopiero po jakimś czasie pojął, w czym rzecz. Wyrażał prośby dla siebie, równocześnie skupiając swoją myśl, uwagę i energię na innych. Stary, mądry Wszechświat obserwował ten wewnętrzny pojedynek ze spokojem i cierpliwością. Aż przemówił:

- To, o czym myślisz i na czym skupiasz uwagę, to zasilasz swoją energią. A skoro tyle osobistej energii poświęcasz na coś, znaczy że to jest dla ciebie bardzo ważne, najważniejsze. Ofiarowuję ci więc to, co jest dla ciebie tak ważne. Nie analizuję twoich wyborów, czy zasilasz energią życie sąsiada, kolegi z pracy - czy zasilasz swoją energią własne życie, marzenia, cele. Twoja decyzja, komu oddajesz swoją energię. Myśl więc mądrze. Bo tam gdzie twoja myśl, tam twoja energia…

Wieczorem mężczyzna otworzył okno, w wyciszeniu i ze spokojem patrząc w gwiazdy.

- Oto moje trzecie życzenie. Od dzisiaj ja… … …

Wszechświat słuchał i słuchał. I od tej chwili w życiu tego człowieka zaczęły się cudowne zmiany… i uwierzył.

Autor: Agnieszka Wykrota – Przysiwek

Hipnoterapeutka, Specjalistka Metod Naturalnych, Cellular Healing Academy

fot. Internet/pinterest

P.S. Ze względu na fakt, że otrzymuję informacje o powielaniu moich tekstów bez podania ich Autora, a nawet przywłaszczania sobie ich jako własnych, niniejszym informuję: Każda istota kopiująca lub publikująca jakikolwiek mój tekst lub jego fragment bez podania Autora i źródła, wyraża wolę oraz zgodę na wyrównanie wymiany energetycznej poprzez zwrot na moją rzecz energii w formie i w czasie, jakie ja wyznaczę.

 







Doktor | Anioł - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024
Powered by Quick.Cms | Webmaster by Zakładanie stron